DZIECI W PUSZKACH PO COCA-COLI (Mary i Max)
Mary i Max (Mary and Max, 2008)
Adam Elliot
(…) Przygnębiająca szarość nowojorskich blokowisk i australijskie pejzaże odmalowane w kilkunastu odcieniach brązu, paranoiczny strach przed okazywaniem uczuć i potrzeba bliskości, nijaka dorosłość i okrutne dzieciństwo stały się poręcznymi elementami doskonałej, pod względem dramaturgicznym perfekcyjnie zakomponowanej historii. Reżyser z inżynierską precyzją ulepił za ich pomocą szereg emocji. Niecierpliwe podekscytowanie zmieszało się z rozczarowaniem i apatią; czarny humor z bolesnymi dramatami; cynizm z autentycznym współczuciem (…)
Całość tekstu na łamach E-Splotu
[Tekst ukazał się w 17 numerze dwumiesięcznika filmowego „16mm”]